Pora
na lutowy przegląd filmowy. Filmy, które udało mi się obejrzeć w tym miesiącu,
dostarczyły mi wiele emocji. Trudno było nie śmiać się, gdy Julien przynosił
pecha swoim wybrankom, czy też nie czuć napięcia, gdy w grę wchodziło szczęście
rodziny lub czyjeś życie. Każdy z tych filmów jest na swój sposób interesujący
i wart obejrzenia. Jeśli poszukujecie filmu na wieczór, to może któryś z nich,
będzie właśnie tym czasoumilaczem bądź czasozapełniaczem ;)
„Tylko nie miłość”, a właściwie „La
chance de ma vie” to francuska komedia romantyczna z humorem. W filmie nie
brakuje zabawnych sytuacji, więc jeśli masz zamiar zrelaksować się po ciężkim
tygodniu, postaw na ten film. Dobra zabawa gwarantowana!
Julien prowadzi terapie
dla par i małżeństw. Jak się okazuje jego praca skutecznie obniża ilość
rozwodów i rozstań. Jednak sam nie może zaznać szczęścia w związku. Dlaczego?
Zabrzmi to kuriozalnie, ale przynosi on pecha swoim partnerkom. A żadna z nich
nie jest w stanie wytrzymać z nim dłużej niż dwa tygodnie… Czy znajomość z
Johanną będzie bardziej owocna?
Gatunek: komedia / Rok: 2011 / Moja
ocena: 5/6
![]() |
fot. filmweb |
„24 godziny” to jeden z tych thrillerów, które trzymają w napięciu
aż do ostatniej minuty. Do czego są zdolni porywacze, aby wzbogacić się kosztem
niewinnych ludzi? A do czego rodzice, którzy pragną odzyskać porwane dziecko?
Film trzyma w napięciu, a wręcz wstrząsa widzem.
Joe Hickey, jego żona
Cheryl i kuzyn Marvin są nietypowymi porywaczami. Aranżują porwania dzieci
bogatych rodziców w odpowiednim momencie, gdy brak w domu jednego z nich. Porwanie,
co dziwne, jest przewidziane na 24 godziny. Potem dziecko wraca do domu, pod
warunkiem, że rodzice wcześniej współpracowali bez zastrzeżeń z Joe i jego
wspólnikami. Will, wyjeżdżając na spotkanie służbowe, nie jest w stanie
przewidzieć, że Karen i ich córka Abby znajdą się w ogromnym
niebezpieczeństwie. Natomiast porywacze nie wiedzą, że ich plan wobec tej
rodziny ma wiele niedociągnięć.
Gatunek: thriller / Rok: 2002 / Moja
ocena: 5+/6
![]() |
fot. filmweb |
Jeśli miałabym polecić
jakiś dramat wojenny, to będzie to „Czarna
księga”. Film w reżyserii Paula Verhoeven opowiada losy żydowskiej piosenkarki,
działającej w ruchu oporu pod koniec drugiej wojny światowej. Dramat nie rozpoczyna
się, jak to sugeruje opis filmu, w roku 1944, a trochę później, po wojnie. Historia
Rachel Stein jest tylko wspomnieniem z przeszłości, które wywołało spotkanie z
dawną koleżanką. Rachel walczyła wtedy nie tylko o własne życie, starała się także
pomóc innym. I w gruncie rzeczy zakochała się w mężczyźnie, w którym nie
powinna – był bowiem wrogiem, który takich jak ona, miał ‘usuwać’ ze
społeczeństwa. Film polecam wszystkim, a w szczególności tym, których
interesują historia i ludzie.
„Holandia. Rok 1944. Żydowska piosenkarka Rachel Stein ukrywa się na
holenderskiej prowincji. Gdy dom, w którym mieszka zostaje zniszczony przez
zabłąkaną bombę, decyduje się z grupą innych Żydów przedostać się na południe
Holandii wyzwolone już przez Aliantów. Udaje im się bezpiecznie dotrzeć do domu
małżeństwa Smaal, które pomagało Żydom podczas wojny. Podczas przeprawy przez
rzekę, łódź z uchodźcami zostaje jednak odkryta przez niemiecki patrol, a
pasażerowie giną na miejscu. Ratuje się tylko Rachel, której w ostatniej chwili
udaje się wskoczyć do wody. Uratowana przez Gerbena Kuipersa, jednego z
przywódców holenderskiego ruchu oporu, Rachel decyduje się wstąpić do jego
oddziału, przyjmując pseudonim Ellis de Vries.
Pierwszą misję - przemyt broni - przeprowadza w towarzystwie Hansa
Akkermansa. Jednak podczas niemieckiej rewizji z opresji ratuje ją niemiecki
oficer SD Ludwig Müntze. Tymczasem ruch oporu planuje akcję uwolnienia z
centrali SD kilku przetrzymywanych tam więźniów, wśród których jest także syn
Kuipersa. Pamiętając spotkanie z Müntze, Rachel zgadza się go uwieść i pomóc w
uwolnieniu jeńców. Wkrótce zostaje jego asystentką i namawia do podjęcia rozmów
z ruchem oporu. W centrali SD poznaje też pracującą dla Niemców Ronnie.
O toczących się tajnych negocjacjach dowiaduje się zastępca Müntze, Franken
i informuje o nich gestapo. Müntze zostaje zatrzymany i w trybie doraźnym
skazany na śmierć, a dowodzony przez Akkermansa oddział partyzantów, który miał
uwolnić więźniów trafia w zasadzkę. Rachel pomaga Müntzemu, którego pokochała,
uciec z niewoli. Ruch oporu uznaje tę ucieczkę za dowód jej zdrady...” [źródło opisu i film online:
KLIK]
Gatunek: dramat, wojenny / Rok: 2006 / Moja
ocena: 5+/6
![]() |
fot. filmweb |
„Życie na podsłuchu” to już powojenna historia Niemiec (NRD), kiedy
podsłuch stanowi najskuteczniejszą metodę inwigilacji społeczeństwa. W tym
świecie brak miejsca na własne zdanie czy myślenie inaczej. Kto nie myśli tak
jak życzyłaby sobie tego ‘władza’, ten musi liczyć się z konsekwencjami. Georg
Dreyman, znany i lubiany pisarz poddaje się milczeniu. Lepiej nie poruszać
pewnych kwestii, nie rzucać się w oczy, żeby nie narazić się partyjnym bonzom. A
mimo to pada cień podejrzenia również na Dreymana. I tym sposobem staje się
jednym z podsłuchiwanych. Agent służb specjalnych przysłuchuje się a zarazem
przygląda życiu pisarza i jego żony, a jego zadaniem jest znaleźć ‘coś’ na
pisarza. Tym samym dowiaduje się, że małżonkowie starają się żyć normalnie w świecie
podwójnej moralności. Dostrzega również, że oboje, nie z własnej woli, są
uwikłani w gierki, które pozwalają im zawodowo egzystować. Najbardziej
oburzające i uwłaczające jest jednak zachowanie urzędników, którym wydaje się,
że mogą wszystko, że mają prawo ingerować w czyjeś życie, czy też wykorzystywać
czyjąś sytuację do własnych egoistycznych pobudek.
Gatunek: dramat / Rok: 2006 / Moja
ocena: 5+/6
![]() |
fot. filmweb |
Znacie, widzieliście, a może macie ochotę obejrzeć?